Można dziecko zmusić, żeby siedziało przy biurku, żeby wpatrywało się godzinami w kartę pracy, ale do nauki – nigdy. Maluch czy nastolatek będzie się pilnie uczyć tylko wtedy, gdy będzie mu to sprawiać przyjemność, gdy ta potrzeba zakotwiczy się na poziomie automotywacji. Jak zatem zachęcić dziecko do nauki?
RADY DLA RODZICA:
- Zorganizuj odpowiednie miejsce do pracy – zadbaj o oświetlenie, uporządkowane biurko, przygotuj potrzebne przybory.
- W wolnej chwili staraj się poszerzać wiedzę dziecka – pokazuj interesujące książki, programy a także daj mu okazję, żeby pochwaliło się tym, czego nauczyło się w przedszkolu.
- Naucz dziecko traktować naukę jako wyzwanie – zróbcie coś, czego nigdy razem nie robiliście np. pieczenie ciasta, układanie wieloelementowych puzzli itp.
- Ucz poprzez zabawę – na spacerze (bawiąc się w zgadywanki lub szukając kształtów figur geometrycznych w najbliższym otoczeniu, można także recytować wierszyki, rymowanki
i odmierzać liczbę kroków) czy przygotowując wspólne posiłki w kuchni (a tu jest mnóstwo pretekstów do czytania przepisów, liczenia, odmierzania, planowania i myślenia).
Na rozsypanej mące czy kaszy można świetnie ćwiczyć pisanie palcem liter- a dobra zabawa jest dodatkowym bonusem.
Pamiętaj o tym, że dziecko nie umie i nie wie – to jego święte prawo! Dziecko uczy się rzeczy nowych, takich których nie zna i nie umie. Uczenie się wymaga czasu, wielu prób, powtarzania i utrwalania. Nic nie przychodzi szybko i od razu. A czy nie oczekujemy, aby właśnie tak było od naszego dziecka? Pozwólmy dziecku się uczyć powoli, spokojnie obserwując co przychodzi mu łatwo, a co trudniej.
